Moi znajomi są parą od 6 lat, planują wspólne życie, mieszkanie i dziecko. Próbują realizować swoje plany, oboje mają pracę, starają się żyć oszczędnie, żeby mieć na start jakieś oszczędności.
Ostatnio starali się o kredyt na mieszkanie, niestety kolejny raz dostali odmowę.
Moja znajoma zasugerowała im, żeby najzwyczajniej wzięli ślub, ponieważ banki inaczej patrzą na sytuację finansową małżeństw.
Właściwie to nigdy się nad tym nie zastanawiali, bo wychodzili z założenia, że papierek nie jest im do niczego potrzebny - jak się okazało jest.
Postanowili się pobrać, rodzina dziewczyny była bardzo szczęśliwa, od razu zaczęli planować kogo trzeba zaprosić.
Moja znajoma jednak szybko postanowiła pozbawić ich wszelkiej nadziei na wielkie bajkowe wesele, oświadczyła, że mają zamiar zorganizować skromne wesele tylko dla najbliższej rodziny.
Po jakimś czasie jednak dała się przekonać na 50 osób, jej rodzice argumentowali to tym, że wszystko sfinansują, a skoro mają jedną córkę to pragną zatańczyć na dobrze zorganizowanym weselu.
Sami też mieli zamiar zająć się zorganizowaniem całego przyjęcia.
Jak się okazuje, przygotowanie wesela, a szczególnie znalezienie odpowiedniej sali weselnej w krótkim czasie graniczy z cudem. Wszystkie godne uwagi domy weselne są zarezerwowane już dwa lata wcześniej.
Pytali wszystkich członków rodziny i znajomych, nikt nie znał miejsca, które mogłoby być wolne 3 miesiące przed planowanym terminem przyjęcia.
Na szczęście ktoś doradził im sprawdzenie specjalnych portali, które gromadzą szczegółowe informacje dotyczące lokali weselnych.
Po wypełnieniu krótkiego formularza z wymaganiami dotyczącymi sali weselnej, już po chwili moi znajomi otrzymali informacje o wolnych lokalach. Udało im się zarezerwować jeden z nich i mogli już spokojnie zająć się innymi przygotowaniami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz