wtorek, 5 maja 2015

Moja siostra wychodzi za mąż

W naszej rodzinie zapanował niezły chaos. Moja siostra oświadczyła, że wychodzi za mąż! Biorąc pod uwagę to, że od 8 lat jest z tym samym facetem, mieszkają ze sobą od 4 byłam nieco zaskoczona.
Byłam przekonana, że należą do osób, którym papierek nie jest do niczego potrzebny. Myślałam, że ten cały szum związany z kiczowatymi zaproszeniami, suknią ślubną, lokalem weselnym i tortem ich nie dotyczy, a tu nagle okazuje się, że nie znam własnej siostry.

Na rodzinnym spotkaniu oświadczyła, że o niczym tak nie marzyła jak o wielkim, bajecznym weselu.
I zaczęło się wtedy analizowanie kogo zaprosić, a kogo nie. Przecież jak zaproszą ciocię Mirkę to ciocia Grażynka też musi być zaproszona bo inaczej się obrazi. Po wstępnej analizie na liście gości znalazło się jakieś 100 osób.
Potem zaczęło się obdzwanianie znajomych i rodziny z pytaniem czy nie znają jakichś godnych polecenia domów weselnych. Okazuje się, że trzeba koniecznie coś znaleźć w tym tygodniu (chociaż wesele za rok) bo wszystkie fajne sale weselne będą już pewnie zajęte.

Z tego dzwonienia do rodziny i znajomych nic wartościowego nie wyszło - tak jak przypuszczałam każdy będzie narzekać na coś innego.
W mojej rodzinie już tak jest, że każdy odbiera rzeczywistość inaczej. Jeden dostał zimną zupę a na innego kelnerka źle spojrzała.
Pomyślałam, że chyba zlituję się na tym spanikowanym towarzystwem, wyciągnęłam telefon wpisałam w wyszukiwarkę "fajne lokale weselne".
Na samej górze pojawiła się stronka przeznaczona dla osób, które w krótkim czasie chcą znaleźć salę weselną lub dom weselny. Dzięki ich szczegółowym kryteriom wyszukiwania, znalazłam w kilka minut 4 lokale weselne spełniające wymagania mojej siostry. No i co oni by beze mnie zrobili? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz